poniedziałek, 6 października 2014

#4 Filmy, dla których warto być kinomanem

Po długim namyśle spróbowałam ułożyć listę paru swoich ulubionych filmów którymi chciałabym się podzielić. Zdecydowałam się na 4 krótkie recenzje, bo wiem że większość z was nie lubi czytać zbyt dużo a nie chodzi tu o to żeby was zanudzić na śmierć, tylko zaciekawić i zachęcić :)

Więc pierwszym wybranym przeze mnie filmem został kultowy  "Skazani na Shawshank" 



Jest to film nakręcony na podstawie książki jednego z najlepszych znanych mi pisarzy czyli Stephena Kinga. Historia opowiada o niesłusznym skazaniu na dożywocie bankiera Andy'ego Dufresna, który musi przeżyć w brutalnym świecie rządzonym przez strażników i współwięźniów. Tylko dzięki pomocy czarnoskórego współwięźnia, udaje mu się przeżyć w tym wyjątkowo ponurym miejscu. To od niego Andy uczy się też, że w brutalnym świecie więziennej przemocy do końca nie wolno tracić nadziei, bo tylko ona pozwala przetrwać.

Kolejny film to dzieło  Oliviera Nakache pt. "Nietykalni"
Film z 2011 roku. Philippe, bogaty, niepełnosprawny arystokrata zatrudnia jako pomoc młodego chłopaka, który właśnie wyszedł z więzienia - Drissa. Zderzenie całkowicie dwóch różnych światów rozpoczyna szaloną i nieoczekiwaną przyjaźń. 


"Milczenie owiec" Jonathana Demme
 

Agentce FBI zostaje powierzona sprawa seryjnego mordercy, który wyróżnia się szczególnym okrucieństwem wobec swych ofiar, mianowicie odziera je ze skóry. Sprawę pomaga jej rozwikłać inteligentny i niebezpieczny morderca Hannibal Lecter- pacjent więziennego centrum psychiatrycznego. Hannibal jest zauroczony agentką, a w zamian za odkrywanie przez nią części swojej przeszłości, odkrywa jej tajemnicę morderstw. 


No i ostatnim i najlepszym według mnie filmem jest pewnie dobrze wam znana "Zielona Mila" Franka Darabonta 

Jest to ekranizacja książki Stephena Kinga. John Coffey,  czarnoskóry olbrzym, skazany na śmierć za zabicie dwóch dziewczynek, trafia do więzienia dowodzonego przez Paula Edgecombe'a. Od samego początku wzbudza zainteresowanie. Bezwzględny morderca okazuje się upośledzonym umysłowo, wrażliwym uzdrowicielem. Moc Johna poznaje Paul, kiedy ten wyleczył go z zapalenia pęcherza moczowego. Natomiast pozostali strażnicy są świadkami przywrócenia do życia myszy, którą opiekował się inny więzień. W tym momencie pojawiają się wątpliwości, co do winy czarnoskórego. Jednak Edgecombe nie jest w stanie zmienić wyroku. John Coffey zostaje stracony na krześle elektrycznym.  



Cóż, to mój własny gust ale mam nadzieje, że zachęciłam was do obejrzenia chociaż jednego z tych filmów :)
Miłego seansu!



Paulina






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz